W latach 2004 – 2014 zatrudnienie w administracji państwowej wzrosło o około 70.000 urzędników!
Warto wiedzieć, że w momencie uwolnienia gospodarki i wejścia na drogę reform demokratycznych „armia” urzędników wynosiła 160.000 osób. Wnioski nasuwają się więc same.
Każdy urzędnik obciąża nasze podatki, obciąża gospodarkę i … niestety w żaden sposób nie wypracowuje naszego narodowego dobrobytu.
Ogólnie państwo polskie zatrudnia 1.896.340 osób. Wynagrodzenia tej grupy pochłaniają 88.257.470.000 złotych rocznie.
Jak się weźmie pod uwagę, że czynnych zawodowo jest około 15,5 mln osób, to wynika, że każdy z nas płaci ponad 5.500 zł rocznie na utrzymanie urzędników i pracowników państwowych!
Oczekiwałoby się za takie świadczenie odpowiednich usług, odpowiedniego traktowania, a tymczasem …
Jak tak dalej pójdzie to będziemy mieli gospodarke planową i wszystkie posady będą państwowe 😉
No niestety muszę się zgodzić ze
wszystkim. Jeszcze można by było się pogodzić z tym, że nasze podatki idą na płace urzędników, ale niestety nastawienie wobec interesantów jest po prostu złe. Jeszcze nie trafiłam na urzędnika, który z serdecznością odpowiedziałby na każde moje pytanie. Jest to przykre, bo właściwie gdyby nie my, to urzędnicy nie mieliby pracy. I koło się zamyka.
Spotykam się z wypowiedziami, że urzędnicy też pracują, że płacą podatki, że wypracowują dobro narodowe. Jak dziwnie pokrętne jest takie rozumowanie …
Niemniej zawsze uda się, co najmniej przed samym sobą wytłumaczyć swoje zachowanie. Z urzędnikami mam codzienny styk od 30 lat. Było źle, trochę się poprawiło, a teraz znowu jest źle. Do tego sądy administracyjne mocno wspierają administrację. Tak to jest … może się zmieni?