Minister Finansów nie może automatycznie zakładać, że każdorazowe zaproszenie kontrahenta do restauracji lub poczęstowanie go kawą czy herbatą jest kreowaniem pozytywnego wizerunku i budowaniem prestiżu firmy. Jeśli taki wydatek jest związany z przychodem, np. służy zawarciu kontraktu, to może być odliczony. Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 17 czerwca 2013 r. (sygn. II FSK 702/11).
Sąd stwierdził, że obecnie żyjemy w takich czasach, iż zaproszenie kontrahenta do biura i podanie mu herbaty z ciastkami albo też zaproszenie do restauracji na obiad jest powszechnym obyczajem i nie może być tak, że niejasne przepisy podatkowe powodowałyby, że z tego obyczaju przedsiębiorcy mieliby rezygnować.
Co ciekawe 8 kwietnia 2013 r. (sygn. akt II FPS 7/12) w tej samej sprawie NSA odmówił podjęcia uchwały w składzie siedmiu sędziów, która byłaby wiążąca dla pozostałych sądów.